wtorek, 7 sierpnia 2012

Wypadek podczas pracy może zdarzyć się nawet doświadczonym filmowcom. Zobacz jakie niebezpieczeństwa czyhają na planie filmowym.
  

czwartek, 31 maja 2012

Filmowa Góra kina alternatywnego

Zwieńczeniem dotychczas opisywanych przeglądów i konkursów może być Festiwal Filmowy Kino Niezależne Filmowa Góra. Funkcjonujący od 2005 roku odbywa się corocznie nie tylko w Zielonej Górze (gdzie miały miejsce pierwsze edycje) bowiem lista miast festiwalowych co roku ulega zmianie przy czym nie ogranicza się wyłącznie do Polski. Z tego też względu Filmowa Góra ma charakter międzynarodowy i takie jest też kino alternatywne, które prezentują nam twórcy i organizatorzy.


Festiwal ma kształt klasycznej filmowej imprezy z tym, że cały przegląd trwa aż 29 dni co jest nie lada gratką dla miłośników kina, gdyż mają oni możliwość obejrzenia wielu produkcji w dogodnym dla siebie terminie. Oto podział konkursowy: Etiudy Studenckie, Dramat i Ludzie Toksyczni, Animacja i Film Eksperymentalny, Komedia, Humor i Pastisz, Dokument i Paradokument, Profilaktyka Społeczna oraz Fabula Rasa. Jak widać kategorii jest bardzo wiele, są one także odpowiednio podzielone tematycznie. Oceną i wyborem najlepszych produkcji zajmuje się starannie dobrane jury. Przez wiele lat markę Filmowej Góry promował Krzysztof Zanussi, słusznie zresztą zauważając, że kino niezależne jest tak samo zależne jak to głównego nurtu – po prostu koneksje i granice przebiegają według innych schematów.


Podobnie jak poprzednie, tegoroczna edycja Filmowej Góry odbędzie się na przełomie lipca i sierpnia, przynosząc – również jak co roku – nowe odkrycia, zaskakujące debiuty oraz interesującą porcję kina alternatywnego.

środa, 30 maja 2012

Kino alternatywne po 50-tce

Do tej pory większość opisywanych festiwali skupiała się na ludziach młodych, startujących w dorosłe życie. Nie ma w tym nic dziwnego, w końcu kino niezależne kojarzy się bardziej z buntem, kontestacją i sprzeciwem aniżeli statycznością czy konserwatywnym spojrzeniem na świat. Mimo to istnieje znaczna grupa dojrzałych twórców, który od dawna domagali się głosu i równych praw. Często nie było to możliwe, bo większość konkursów ogranicza cezurę wiekową do 30 lat. Z tego właśnie narodziła się idea Wyścigu Jaszczurów – czyli Festiwal Niezależnej Twórczości Filmowej Osób Dojrzałych, co jest odpowiedzią na dyktaturę młodych w sztuce.
Jak widać idea jest bardzo cenna i innowacyjna, dlatego też przyjęła się od razu. Bardziej dojrzali twórcy działający na polu kina alternatywnego coraz częściej dają upust swoim frustracjom czy przemyśleniom poprzez film. Co ważne, robią to także w coraz bardziej przemyślany i profesjonalny sposób. Tak filtrowana niezależna twórczość nie tylko znajduje w kraju swoich odbiorców, ale także komentatorów i osób gotowych propagować bardziej dojrzałe kino. Nie oznacza to oczywiście żadnego zastoju czy propozycji niezdolnych wzbudzić kontrowersji – wręcz przeciwnie. Daje się zauważyć, że różnica pomiędzy starszymi a młodszymi polega nie tylko na doborze tematu, ale i sposobie przedstawienia go czy samej gramatyki filmowej. Młodzi operują najczęściej montażem teledyskowym, tymczasem starsi preferują bardziej statyczny sposób prezentacji. Poznańska impreza z roku na rok wzbogaca kino offowe o nowe ciekawe filmy oraz dojrzałych artystów, bez względu na wiek.

wtorek, 29 maja 2012

Kino niezależne w 60 sekund

Kino sezon festiwalowy w pełni, dlatego też kolejną ciekawą imprezą wartą wzmianki jest z pewnością One Minutes. W skrócie pisząc jest to festiwal kina niezależnego, jednak jego wymogi są bardzo specyficzne. 1 minuta – tyle i tylko tyle powinien trwać konkursowy film biorący udział w konkursie. Jest to jedyne ograniczenie, nie są istotne wiek, płeć czy wykształcenie. Festiwal otwarty jest dla wszystkich zainteresowanych – prezentowane są w nim filmy autorów zafascynowanych możliwościami eksperymentowania z obrazem, ludzi traktujących film jako jedną z form tworzenia osobistych manifestów, autorów bawiących się historiami, a czasami traktujących je bardzo poważnie.
Opisywany festiwal jest polską edycją, co oznacza, że najlepsze filmy biorą udział w dalszym konkursie, min. w Amsterdamie gdzie corocznie odbywa się międzynarodowy finał konkursu One Minutes. Tego typu impreza to doskonała forma aktywizacji dla każdego, dla którego kino alternatywne to coś więcej niż tylko oglądanie filmów. Współcześnie nie trudno przecież o własny film. Problemem może okazać się metraż. Wydaje się z pozoru, że nie ma nic trudnego w zamknięciu historii w 60 sekundach. Okazuje się, że jest to prosta acz skuteczna pułapka. Wymaga to bowiem doskonałego operowania kodami filmowymi, myśleniem za pomocą obrazów oraz maksymalizacją przekazu przy minimalizacji formy. Może dlatego tak krótkie projekty uważane są za niezwykle cenne.
Pokaz finałowy odbywa się w Gdańsku w dniu 11.10.12 r.

poniedziałek, 28 maja 2012

OFKA czyli Konkurs Kina Offowego

Jaki jest najstarszy polski przegląd/festiwal/konkurs kina niezależnego? Prawdopodobnie trudno odpowiedzieć na to pytanie. Tym bardziej zaskakująca wydaje się odpowiedź – OFKA czyli Ogólnopolski Konkurs Filmów Niezależnych Imienia Profesora Henryka Kluby w Koninie. Inicjatywa mimo że uważana w pewnych kręgach już za kultową, jest niestety mało znana szerszemu gronu odbiorców. Być może wynika to z charakteru samego konkursu, który skupia się ściśle na kinie offowym. Ta hermetyczność sprawia, że na OFKĘ docierają prawdziwi pasjonaci kina. Są wśród nich filmowcy amatorzy czy studenci szkół filmowych i filmoznawstwa.


Głównym zadaniem i misją OFKI jest edukacja filmowa. O ile pokazy filmów jak najbardziej też mają miejsce, to jednak edukacja poprzez warsztaty i panele dyskusyjne zajmuje miejsce główne. Pewną innowacją w stosunku do innych imprez tego typu jest omawianie filmów konkursowych przez profesjonalistów. Pomaga to młodym szlifować niezbędny warsztat, gdyż nie ma lepszej nauki niż cenne wskazówki od zawodowca (poza samą praktyką rzecz jasna).
Tegoroczna 58 (!) już edycja OFKA odbędzie się w dniach 26-30 września w Koninie. Program można śledzić na oficjalnej stronie konkursu, pewnym jednak jest, że i w tym roku nie zabraknie starannie wyselekcjonowanych dokumentów, animacji oraz fabuł. Wszystko to w klimacie kina alternatywnego.

czwartek, 24 maja 2012

Kino offowe w Poznaniu. OFF CINEMA

Off Cinema w Poznaniu to kolejny, coraz bardziej liczący się na kulturalnej mapie Polski festiwal filmów niezależnych. Właściwie filmów dokumentalnych by być bardziej precyzyjnym. Ogromnym atutem festiwalu jest szansa na wymianę doświadczeń międzykulturowych, gdyż i sama impreza nie funkcjonuje wyłącznie w krajowych ramach. W przypadku dokumentów niezależnych powyższe określenie o wymianie nabiera dodatkowego i realnego znaczenia bowiem Off Cinema to festiwal gdzie zdążyły narodzić się już pewne dobre tradycje. Młodzi filmowcy prezentując swoje kino niezależne uczą tym samym publikę odmiennego spojrzenia na zastane tematy, nierzadko prowokując do ożywionej dyskusji. Czasami samo kino schodzi w tym momencie na nieco dalszy plan, ale tak naprawdę chyba o to chodzi – w końcu ideą kina, zwłaszcza dokumentalnego jest wzbudzenie dyskusji, zastanowienia się nad sobą i środowiskiem dookoła.

W poprzednich latach do pracy w jury zaproszenie przyjęli m.in. Jacek Bławut, Sławomir Fabicki, Wojciech Marczewski, Krzysztof Krauze, Maciej Dejczer, Andrzej Kołodyński, Tadeusz Sobolewski, Andrzej Chyra, Jan Machulski, Feliks Falk i Magdalena Piekorz. Jak widać są to nazwiska uznane, silnie związane z kinem zarówno od strony warsztatowej jak i publicystycznej. Już samo to nadaje pewną rangę festiwalowi w Poznaniu. Tegoroczna, 7. już edycja planowana jest w dniach 21-25.11.2012r. Filmowa jesień w Polsce zapowiada się jak na razie co najmniej dobrze.

wtorek, 22 maja 2012

dokumentART - Festiwal dokumentalnego kina niezależnego


Dużo pisze się o kinie niezależnym w kontekście filmów fabularnych. Jest to poniekąd zrozumiałe, gdyż nawet kultura popularna preferuje fikcyjną fabułę od zapisu rzeczywistości. Tymczasem w środowisku filmowców niezależnych dużą popularnością cieszą się dokumenty. Na szczęście powstają też odpowiednie przeglądy i festiwale mające na celu promocję tego typu sztuki. Jednym z nich jest uznany już dokumentART – Europejski Festiwal Filmów Dokumentalnych. Tegoroczna edycja odbędzie się 16-20.11.2012 r. Kino alternatywne
Podobnie jak festiwal filmowy w Cieszynie również dokumentART sytuuje się na granicy. Jest to Szczecin i Neubrandenburg. To właśnie tu można obejrzeć najlepsze dokumentalne kino niezależne, którego twórcy balansują pomiędzy tradycją, a innowacyjnością. Jako festiwal poświęcony sztuce przekraczającej granice od kilku sezonów w sekcji głównej znajduje się także dział filmów wschodnioeuropejskich. To doskonała okazja do przebicia się w świadomość zachodnich europejczyków. Tym bardziej, że dokumenty ze wschodu opowiadają często historie zupełnie nieznane, a przy tym reżyserzy czynią to w sposób prawdziwie niebanalny.

poniedziałek, 21 maja 2012

Festiwal Kina Amatorskiego i Niezależnego KAN Wrocław

Wrocławski festiwal KAN to prawdziwe święto kina niezależnego. Festiwal Kina Amatorskiego i Niezależnego to stosunkowo młoda impreza, narodziła się bowiem w 2000 roku. Nie zmienia to jednak faktu, że jej organizatorzy od początku działalności wysoko podnieśli sobie poprzeczkę, precyzyjnie profilując misję festiwalu oraz jego wytyczne. Dotychczasowe dwie główne sekcje czyli Konkurs Filmów Polskich oraz Konkurs Filmów Zagranicznych to doskonała okazja na przegląd najlepszego alternatywnego kina w krótkim i średnim metrażu. Tegoroczna edycja przyniosła zmiany, a aktualnie konkurs podzielono na konkurs Filmów Amatorskich i Niezależnych oraz Filmów Szkolnych.
Ambicją organizatorów KAN współpracujących z miejskimi kinami studyjnymi oraz Zrzeszeniem Studentów Polskich jest wywołanie debaty nad kondycją rodzimego kina offowego oraz zwrócenie uwagi publiczności na filmy niezależne od oficjalnego nurtu. Można chyba powiedzieć, że ta sztuka się udaje, gdyż z roku na rok frekwencja na festiwalu zwiększa się, przyciąga on też uwagę bardziej znacznych inwestorów.
Tegoroczna edycja KAN odbyła się pod koniec kwietnia (19-22) w swoim programie znajdując miejsce dla takich sekcji jak przegląd animacji czy – co jest pewną nowością – pokaz filmów kabaretowych. Tegoroczna edycja obfitowała także w większą niż do tej pory prezentację filmów zagranicznych. Rok 2012 stał pod znakiem niezależnego kina niemieckiego i irańskiego. Trzeba przyznać, że tego typu produkcje są trudno dostępne nawet w macierzystych krajach, tym bardziej cieszy, że udało się je pokazać w ramach KAN.

niedziela, 20 maja 2012

Gatunki kina alternatywnego

Z powodu ograniczeń finansowych kino niezależne porusza się raczej w ściśle określonym repertuarze tematów. Tyczy się to również gatunku. Oczywiście zdarzają się także wyjątki lub przekraczanie barier, jednak śledzenie młodych twórców uczy, że początkowo wybierają oni na temat swoich pierwszych fabuł pewne utarte już wzory. Odrębnym tematem jest refleksja w jaki sposób dokonują oni dekonstrukcji w obrębie wybranego gatunku/tematu.


Najpopularniejszym, a zarazem dość wymagającym gatunkiem jest komedia, względnie pastisz oraz pochodne. Kino alternatywne humorem stoi, niestety nie zawsze tym najwyższych lotów. Często w ramach pretekstowej fabuły twórcy chcą przemycić żarty czy też motywy z kultury popularnej. Praktyka jednak pokazuje, że tego typu zabiegi najczęściej kończą się humorem niskich lotów. Wszystko za sprawą skrótów myślowych i złemu przetłumaczeniu pomysłu na język kina.


Kolejnym równie częstym gatunkiem jest po prostu dramat, w ramach którego możliwy jest jak najszerszy wybór tematu, fabuły i motywu. Wymaga on moim zdaniem równie dużo sprawności technicznej jak i realizatorskiej, a także (o czym często się zapomina, również w kinie głównego nurtu) dobrego scenariusza. Akcje dramatów kina niezależnego lokowane są najczęściej w autentycznej rzeczywistości samych twórców. Wiadomo, redukcja kosztów to bardzo pożądany atut, a czasami nawet sprzyja dobrym pomysłom.


Na drugim biegunie sytuują się horrory, sci-fi, westerny oraz te gatunki, które wymagają nieco więcej pracy charakteryzatorskiej, przy czym o pozytywny efekt jest tu chyba najtrudniej. Tu z kolei podstawowym problemem jest gra aktorska, która – często amatorska – nie jest w stanie sprostać wysokim wymogom wyżej wymienionych gatunków. Nie od dziś przecież wiadomo, że zbudowanie odpowiedniego napięcia w horrorze to zadanie trudne nawet dla doświadczonych reżyserów.

czwartek, 17 maja 2012

Kino offowe według ZF Skurcz


Na niezależnej kinematograficznej mapie Polski, Zespół Filmowy Skurcz zajmuje miejsce szczególne. Działająca od lat 90 ekipa, którą założyli i tworzą do dnia dzisiejszego bracia Bartosz i Łukasz Walaszkowie to interesująca odpowiedź na komercyjne produkcje komediowe. Atutem Z.F. Skurcz jest oczywiście całkowita swoboda działania, a także silne wsparcie rodzimej sceny muzyki rock/alternatywnej, często służąca za podkład muzyczny w samych filmach. 
Kino offowe w wykonaniu braci Walaszków sytuuje się na pograniczu czarnej komedii oraz groteski. Są to filmy powstające najczęściej bez scenariusza, z improwizowanymi dialogami oraz nagłymi (niekiedy również dla twórców) zwrotami akcji. 
Najbardziej znaną produkcją Z. F. Skurcz jest z pewnością Bułgarski Pościkk (2001) – pełnometrażowa komedia, która opowiada o dwóch bułgarskich agentach przybywających do Warszawy w celu odzyskania tajnych materiałów kompromitujących bułgarski rząd. Fabuła jest jak można się domyśleć pretekstowa, siła filmu tkwi w oryginalnie zarysowanych postaciach. Film ten stał się wręcz kultowy w pewnych środowiskach. Kino niezależne w wykonaniu Z. F. Skurcz otrzymuje także promocję takich artystów jak Kazik, który gościnnie pojawiał się w wybranych produkcjach braci. 
Nie są znane obecne plany braci, jednak długi staż na rynku każe przypuszczać, że uraczą nas niebawem kolejną interesującą produkcją.

Kino niezależne a Mainstream


Kino alternatywne i kino głównego nurtu mimo wszystko mają ze sobą wiele wspólnego bowiem wywodzą się z jednej dziedziny i  czy komuś się to podoba czy nie, wzajemnie na siebie oddziałują. Tak było w przypadku filmu Seks, kłamstwa i kasety wideo (1989) w reżyserii Stevena Soderbergha, który mimo, że w oczywisty sposób różni się na od polskiego kina niezależnego, jest znakomitym przykładem dzieła mającego wielki wpływ na mainstream. Otóż po premierze Seksu.. publika oszalała, zapychają małe art-house’owe kina, nabijając tym samym kieszenie producentów. Ci ostatni zachłysnęli się sukcesem, a wraz z nimi Hollywood zaczął patrzeć łakomym okiem na dokonania kina alternatywnego, dostrzegając w nim znaczny potencjał. W ten oto sposób produkcja niezależna (naturalnie z uwzględnieniem relacji panujących w USA) wdarła się na salony, przetarła szlak, którym podążyli kolejni twórcy.
Najprościej pisząc chodzi  o oddziaływanie i relację na linii kino offowe – kino głównego nurtu. Wspomniany już Andrew Bujalski poprzez swoje filmy w wyraźny sposób nawiązywał do Johna Cassavetesa czy Maurice Pialata. Przejawiało się to oczywiście na poziomie fabuły i rozwiązań formalnych, znacznie gorzej było z realizacją techniczną, która była ograniczana wątłym budżetem.  Warto w tym miejscu wspomnieć o pojęciu lo-fi, które oznacza dźwięk mono czyli niską, amatorską jakością nagrania dźwięku. Nie zawsze wynikało to z braku pieniędzy, niekiedy (a twórcy Mumblecore są na to doskonałym świadectwem) była to przemyślana koncepcja artystyczna. I o ile kino głównego nurtu nigdy nie mogło sobie pozwolić na taką ekstrawagancję, kolejne wpisy ujawnią dalsze jeszcze bardziej zaskakujące powiązania.

wtorek, 15 maja 2012

Kino Transgresji cz.2


Dopowiadając wątki kina transgresji warto jeszcze przez chwilę zatrzymać się na jego głównym twórcy, pomysłodawcy czyli Nicku Zeddzie. On sam uchodził w środowisku nowojorskiej bohemy za skandalistę, a jednocześnie zdolnego twórcę kina niezależnego. Pamiętając o tym czym cechuje się kino transgresji Zedd sprytnie poruszał się pomiędzy tematami związanymi ze społeczeństwem oraz wątkami seksualnymi. Mieszanka ta – dla wielu w najlepszym razie kontrowersyjna – zapewniła mu szeroki rozgłos, co zaowocowało rozwojem kina transgresji szczególnie na przełomie lat 70/80.
Do najbardziej skandalizujących filmów Zedda należy z pewnością zaliczyć Thrust in Me (1984), Kiss Me Goodbye (1985) oraz Police State (1987). Styl Zedda to poza wspomnianym zakresem tematycznym, czarno-biała taśma filmowa, krótki metraż (do 15 minut) i próba rozsadzenia istniejących konwencji poprzez nieprzewidywalne działania bohaterów (w których sam Zedd często się wcielał). Późniejsze dokonania Nicka Zedda mniej mają wspólnego z kinem alternatywnym, bardziej natomiast zbliżają się do estetyki kina pornograficznego przy jednoczesnym zachowaniu dystansu i ironii.
Żywot kina transgresji nie był zbyt długi, jednak wzbudził zainteresowanie oraz ożywił nieco podówczas skostniałe środowisko niezależnych filmowców. Następstwem tego był rozwój innych – mniej lub bardziej – udanych eksperymentów w obrębie kina offowego.

poniedziałek, 14 maja 2012

Mumblecore czyli ekstremalny naturalizm

Mumblecore to kolejne zjawisko powstałe w USA, które w prostej linii czerpie z idei kina niezależnego. Ostatnimi czasy ten rodzaj sztuki zyskuje coraz większą popularność, a to za sprawą wzrastającego poziomu zarówno scenariuszy jak i wykonania technicznego. Co jednak cechuje Mumblecore, że wybił się on spośród wielu innych odmian kina alternatywnego?
Można by o to spytać Andrew Bujalskiego, uznawanego za „papieża Mumblecore”, którego film Funny Ha Ha (2002) uznaje się za pierwszy obraz opisywanego nurtu. Sam termin został zaproponowany przez Erica Masunage – dźwiękowca i stałego współpracownika Bujalskiego. Uznano, że to dobre określenie na filmy produkowane metodami półamatorskimi, a przy tym posiadającymi cechy wielce unikatowe. 



Jedną z nich jest naturalizm, przejawiający się szczególnie w dialogach. Brak tutaj płynnej i potoczystej wymiany zdań jakie można zaobserwować nawet w innych produkcjach amatorskich. Twórca stawia w tym przypadku na naturalizm, w żaden sposób nie kierując aktorem. Kolejną cechą są długie, często wyciągnięte do ekstremum sceny. Cięcia są tu rzadkością, podobnie jak jakikolwiek szybki montaż. Rytm film nie jest spieszny, chodzi bardziej o przekazanie momentu chwili, a można to osiągnąć tylko poprzez cierpliwą obserwację. Kolejną z najbardziej wyrazistych cech jest mocne osadzenie w rzeczywistości – co wynika z dwóch wcześniejszych czynników. Bohaterowie nie są zawsze piękni, młodzi i błyskotliwi. Mumblecore odzwierciedla życie takie jakim jest ono naprawdę, zbliża się tym samym do idei powieści naturalistycznych i realistycznych.

Kino Transgresji cz. 1

Kino alternatywne niejedno ma imię, a kino transgresji jest jednym z nich. Usytuować je można w szeroko rozumianym polu związanym ze sztuką niezależną, przy czym sama nazwa transgresja wymaga tutaj dopowiedzenia. W tym znaczeniu filmy nurtu transgresywnego przełamują społeczne konwenanse, działają jakby w wobec zastanego porządku, często także niszczą go by na jego gruzach zbudować nowe wartości. Nadrzędną cechą kina transgresji jest jednak alternatywne przedstawienie rzeczywistości. By to osiągnąć nie trzeba sięgać od razu po wyrafinowane quasi-fabuły, wystarcza konwencja filmu dokumentalnego lub sci-fi. Chodzi przede wszystkim o sam pomysł w przedstawieniu głównych idei.


Pomimo dużej różnorodności jaka panuje w tym nurcie kina niezależnego da się wyodrębnić pewne stałe motywy, a należą do nich między innymi: bieda, narkotyczne wizje, samookaleczenie, eksperymenty związane z cielesnością i seksualnością. Wszystko to prowadzi do przełamania tabu, które na gruncie oficjalnego nurtu ma się bardzo dobrze. W kinie transgresji staje się wrogiem numer jeden.


Pisząc o kinie transgresji nie sposób nie wspomnieć o jego czołowej postaci. Jest nią Nick Zedd, autor słynnego Manifestu Kina Transgresji z 1985 roku, który z pasją atakuje amerykański establishment oraz tworzy wyraziste alternatywne kino. Jak sam mawia: „Żaden film, który nie szokuje nie jest warty obejrzenia. Dziś wszystkie wartości muszą zostać przedefiniowane. Nic nie jest święte. Wszystko powinno zostać zweryfikowane, aby uwolnić nasze umysły od wiary w tradycję.” To chyba najkrótsza definicja kina transgresji.

czwartek, 10 maja 2012

kilOFF czyli 8. festiwal filmów niezależnych w Katowicach



Dzisiejszy wpis – podobnie jak poprzedni – poświęcony będzie festiwalowi. Tym razem nadarza się dobra sposobność by krótko przedstawić kilOFF czyli coroczny Festiwal Filmów Niezależnych, organizowany od 2005 roku w Katowicach. Miejsce w którym odbywa się impreza w istotny sposób wpłynęło na atmosferę związaną z festiwalem.

W odróżnieniu od Off Cinema w Poznaniu kilOFF ma charakter bardziej regionalny oraz kameralny, co bynajmniej nie jest wadą – ułatwia to kontakt wszystkich uczestników oraz zaciera niekiedy dość widoczny podział na twórcę i widza.

Ambicją kilOFFa jest promocja kina niezależnego w jego najczystszej postaci. Znajdzie się tu także miejsce na prezentację dokonań szeroko rozumianej sceny offowej. Poza samymi projekcjami filmów alternatywnych, uczestnicy mogą brać udział w tradycyjnych panelach dyskusyjnych, warsztatach technicznych oraz imprezach muzyczno-kulturalnych. Ta mieszanka jest jednocześnie największym atutem katowickiego festiwalu, bo mimo iż film jest głównym tematem przedsięwzięcia, znajduje się miejsce na pokazanie tego co nowe, oryginalne, a przy tym luźniej związane z kinematografią.

W tym roku organizatorzy kilOFFa postanowili połączyć siły z Juwenaliami Śląskimi. Jako oficjalne wydarzenie towarzyszące, tegoroczny 8. festiwal filmów niezależnych kilOFF odbędzie się w dniach 21-26 maja. Wydaje się zatem, że nie ma lepszej okazji do sprawdzenia czym jest opisywana impreza, tym bardziej, że ósma edycja ma przynieść pewne odświeżające zmiany względem poprzednich festiwalowych wydań. Warto zajrzeć.

środa, 9 maja 2012

Festiwal filmowy Off Cinema



Z roku na rok rośnie liczba festiwali filmowych związanych z kinem niezależnym. Cieszy to wszystkich sympatyków kinematografii offowej, najbardziej jednak samych twórców, którzy w końcu znaleźli wystarczająco medialny kanał do promocji swojej sztuki nie tracąc przy tym kontroli nad swoim filmem. To nierzadko także okazja do pozyskania finansowania kolejnych produkcji jednak bez obostrzeń jakie stawiają dystrybutorzy z dużych firm.
Jednym z bardziej uznanych i na trwałe wpisanych na filmową mapę Polski festiwali jest poznański Off Cinema, odbywający się od 1997 roku. Centrum Kultury „Zamek”, które wzięło na siebie odpowiedzialność organizacji całej imprezy (finansowo pomysł wspiera Państwowy Instytut Sztuk Filmowych oraz Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego) profiluje ją obecnie pod kątem filmów dokumentalnych. Sam festiwal nie jest tworem do końca nowym bowiem stanowi on swoiste przedłużenie Filmu poza kinem – imprezy z lat 80, która również podejmowała temat kina niezależnego.
W ramach festiwalu odbywa się nie tylko prezentacja i konkurs niezależnych filmów dokumentalnych, ale również panele dyskusyjne, wymiana doświadczeń i spotkania z twórcami – zarówno tymi bardziej jak i mniej niezależnymi. Warto dodać, że z roku na rok ranga Off Cinema rośnie. Coraz częściej słychać o nim w zagranicznych mediach związanych z kinem, co dobrze rokuje na przyszłość, gdyż o ile dialog poprzez filmy jest jak najbardziej pożądany, tak międzykulturowa wymiana myśli wydaje się być rzeczą bezcenną.

Bodo Kox i jego kino alternatywne

Bodo Kox to jedna z najbarwniejszych postaci na polskiej scenie kina niezależnego. Urodzony w 1977 roku we Wrocławiu Bartosz Koszała z wykształcenia jest dziennikarzem, jednak jego prawdziwą pasją od zawsze było kino. Daje temu wyraz zarówno jako sprawny scenarzysta, reżyser, a nawet aktor. Nieobce mu są także happeningi, dzięki którym również zyskał miano czołowego przedstawiciela polskiego offu.
Bodo Kox ściśle współpracuje z innymi przedstawicielami kina offowego w Polsce, gościnnie grywając w rozmaitych produkcjach, a także współtworząc scenariusze i dialogi. Jako aktor zdobył cenne wyróżnienie - statuetkę OFFskara 2005 przyznaną w kategorii najlepszy aktor (za rolę w Krwi z nosa).
Jako reżyser Bodo Kox znany jest z takich produkcji jak Silverman (2004), Marko P. i złodzieje rowerów (2005), Sobowtór (2006) i Nie panikuj (2007). Zwłaszcza drugi w kolejności film skupił na sobie uwagę widzów i krytyków, zbierając bardzo dobre opinie zarówno od jednych jak i drugich co nie jest rzeczą powszechnie spotykaną w środowisku nurtu niezależnego. Marko P. i złodzieje rowerów to podszyta humorem opowieść o miłośniku kolarstwa, któremu ktoś kradnie ukochany rower. Bohater rozpoczyna poszukiwania zaginionego skarbu. Sama fabuła oraz tytuł filmu w zawoalowany sposób nawiązuje do arcydzieła włoskiego neorealizmu Złodzieje rowerów (1948) reżyserii Vittorio de Sici. Nie jest to przypadek, gdyż Bodo Kox jest artystą świadomym, który w swoich filmach oraz odgrywanych rolach często przemyca aluzje do kina i sztuki popularnej, puszczając tym samym oko do co bardziej kompetentnych widzów.


wtorek, 8 maja 2012

Czym jest kino niezależne?




W dobie dynamicznie rozwijającego się internetu Kino niezależne (lub też Kino offowe) cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Nadal jednak pojawiają się pytania o to czym właściwie takie kino jest, czym nie jest oraz dlaczego różni się od produkcji komercyjnych?
Najprościej pisząc kino niezależne to takie produkcje filmowe, które powstają bez wsparcia dużych producentów filmowych. Z tego względu są to najczęściej filmy amatorskie, niskobudżetowe promowane głównie za pośrednictwem internetu. Tyle w teorii, bowiem w praktyce dzięki powszechnemu dostępowi do cyfrowych technologii obecnie powstające filmy alternatywne cechują się nie tylko coraz lepszą jakością techniczną, ale także fabułą i grą aktorską. To wszystko za sprawą powstających jak grzyby po deszczu festiwali i przeglądów poświęconych kinu niezależnemu. Coraz częściej zdarza się także, że ludzie związani z nurtem oficjalnym wspierają młodych reżyserów w ich pierwszych – jeszcze nieprofesjonalnych – produkcjach.
W Polsce do najbardziej znanych twórców kina offowego należą między innymi Bodo Kox, Hubert Gotkowski oraz bracia Matwiejczyk, o których też będziecie mogli przeczytać na tym blogu.